Rozdział miał pojawić się we wrześniu, tak... Nie pojawił się.
Druga klasa przywitała mnie mało przyjemnie. Mam wrażenie, że nagle nauczyciele rzucają we mnie książkami, a ja z tych książek nic nie rozumiem. Nie zbyt przyjemnie, serio.
Nauka najważniejsza, powiadają. I taka prawda, dlatego muszę jakby troszkę zrezygnować z blogowego życia :(. Niektórzy są debilami (jak ja) i muszą bardzo dużo czasu poświęcić, żeby się czegoś nauczyć.
Hospital for souls jednak zostanie na pewno dokończone. Za bardzo lubię tą dziwną historię, żeby ją tak zostawić. Dlatego do 18.10 można spodziewać się rozdziału. O ile ktokolwiek jeszcze tu o mnie pamięta.
Niestety jakiekolwiek udzielanie się na czyiś blogach, czy chociażby przeglądanie ich, odpuszczam sobie. Także no, troszku znikam.
:(
Ja tu jestem jakby co~
OdpowiedzUsuńBędę cierpliwie czekać~
I ja dalej czekam, chociaż mamy 22.10. :)
OdpowiedzUsuńMoże i nie komentuję, ale czytam oraz kocham HFS. <3
Dopiero dzisiaj trafiłam na twojego bloga i bardzo mi się spodobała ta historia. Szkoda, że do tej pory nie pojawił się kolejny rozdział, ale ja mam czas, mogę poczekać :).
OdpowiedzUsuńWspółczuję szkoły :/.Ja dopiero jestem w drugiej klasie gimnazjum i nauka mnie nie rozpieszcza, więc współczuję każdemu kto jest wyżej ;)
Czekam na następny rozdział!
Przeczytałam już drugi raz wszystkie rozdziały :o Nie spodziewałam się, że tak bardzo się uzależniłam... Chyba od tygodnia wspominałam historię i nie mogłam się oprzeć, by do niej nie wrócić. Twoje opowiadanie jest jak książka, po którą sięgamy kilka razy, bo ja tak bardzo lubimy.
OdpowiedzUsuńChoć rozdział nie pojawił się już od dawna, ja nadal mam nadzieję, że dokończysz historię, bo jest zbyt ciekawa, by od tak ja zostawiać :P.
Halo, halo~
OdpowiedzUsuńCzy coś tu kiedyś jeszcze będzie?
*tęskni*
Będzie, będzie nie zapomniałam o tym.
Usuń